Wyszukiwarka
Liczba elementów: 16
Żarki liczą około 7 tysięcy mieszkańców i leżą pomiędzy Częstochową a Zawierciem. Geograficznie należą zarówno do Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej, jak i Obniżenia Górnej Warty. W pobliżu miasta najlepiej widoczna staje się ciekawostka geologiczna, zwana questą jurajską. Historia Żarek rozpoczęła się w czasach średniowiecznych. Przypuszcza się, że prawa miejskie uzyskały pod koniec XIV wieku - w każdym razie w 1406 roku król Władysław Jagiełło przeniósł im prawo miejskie z polskiego na niemieckie typu średzkiego. Przez wiele stuleci miejscowość pozostawała w rękach właścicieli prywatnych, m.in. Myszkowskich, Korycińskich i Męcińskich. Mieszkańcy Żarek zajmowali się handlem, rzemiosłem i uprawą ziemi. Od połowy XVI stulecia wielką renomą cieszyły się żareckie jarmarki i cotygodniowe targi. Podczas rozbiorów w mieście powstało kilka zakładów przemysłowych, duże znaczenie zyskała też społeczność żydowska. Po powstaniu styczniowym władze carskie odebrały Żarkom prawa miejskie, a na ich przywrócenie trzeba było czekać do 1949 roku. Układ urbanistyczny Żarek, z rynkiem (funkcjonującym obecnie pod nazwą placu Jana Pawła II) i siecią przyległych ulic, ukształtował się już pod koniec średniowiecza - chociaż w późniejszych stuleciach ulegał modyfikacjom. Plac rynkowy ma kształt trapezu; uwagę zwracają, wyrastające z płyty rynku, fragmenty kamiennych murów, które należały albo do budynku dawnego ratusza, albo są pozostałością hali targowej. Jednak najciekawszym przyrynkowym obiektem jest - stojący po wschodniej stronie - kościół parafialny pod wezwaniem Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza. Warto także zwrócić uwagę na zwartą zabudowę centrum, przed wojną zamieszkanego głównie przez Żydów. Ciasny labirynt uliczek i domy wręcz przyklejone do siebie do dzisiaj zachowały swój dawny koloryt. Od czasów powojennych ważną rolę w mieście pełni, wytyczony we wschodniej części miasta, plac targowy. W jego pobliżu znajdziemy żarecki ewenement, czyli zespół kamiennych stodół z przełomu XIX i XX wieku, które należały do mieszczan zajmujących się działalnością rolniczą.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Wycieczki: Zamek Mirów
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.
Wycieczki: Zamek Mirów
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.