Odsiecz Wiedeńska należy do najchlubniejszych osiągnięć polskiego oręża w historii. Król Jan III Sobieski wyruszył pod Wiedeń w sierpniu 1683 roku. Towarzyszyło mu kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy, wśród których najbardziej malowniczo prezentowały się chorągwie husarskie. Ich przemarsz przez Śląsk zapadł w pamięci mieszkańców regionu na długie dziesięciolecia. Szczególną pamiątką tych dni były osnute legendami tzw. drzewa Sobieskiego.Początek czerwono oznakowanego szlaku pieszego znajduje się w centrum Będzina. W tym starym mieście trzeba zaglądnąć na zamek, który gościł w 1683 roku posła cesarskiego, proszącego króla polskiego o pomoc; w mieście ponadto znajdziemy przy ul. H. Kołłątaja kolumnę z napisem: „W podzięce Bogu przez Maryję za Wiktorię Wiedeńską, w 1683 roku pod wodzą Króla Jana III Sobieskiego. W 300 rocznicę pobytu Króla w Będzinie w drodze pod Wiedeń. Będzinianie 1983". Z Będzina trasa prowadzi przez Bytom do Piekar Śląskich. Punktem obowiązkowym jest wizyta w Bazylice Mariackiej i na Kopcu Wyzwolenia. Król modlił się przed cudownym wizerunkiem Matki Bożej Piekarskiej 20 sierpnia 1683 roku. Dwieście lat później śląski poeta Wawrzyniec Hajda zaproponował usypanie kopca, upamiętniającego królewską wizytę. Powstał on, jak Kopiec Wyzwolenia, w latach 30. ubiegłego wieku. Dalej podążamy za wojskami królewskimi do Tarnowskich Gór. W mieście na władcę czekał cesarski wysłannik i szlachta śląska. Sobieski z Marysieńką bawili tutaj dwa dni, mieszkając w gospodzie Sedlaczka. Wojsko karnie obozowało pod miastem. Po pożegnaniu z małżonką, król z wojskiem wyruszył do Gliwic. Tak też wytyczono przebieg szlaku. W mieście nad Kłodnicą król zatrzymał się w klasztorze reformatów. W jego obrębie zasadził pamiątkowe lipy (kilka przetrwało do początku XX wieku). Tablice, przypominające o królewskiej wizycie, można oglądać na ścianie gliwickiego ratusza. Za Gliwicami szlak wkracza w granice Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Rud Wielkich. Sobieski skorzystał w Rudach z zaproszenia, wystosowanego przez tutejszego opata. Z Rud wędrujemy lasami, aby dotrzeć do urokliwego rezerwatu „Łężczok” z najsłynniejszym spośród królewskich drzew – „Dębem Sobieskiego”. Następnie, po minięciu Arboretum Bramy Morawskiej i Pogrzebienia z ładnym pałacem, docieramy wraz z wojskami królewskimi do Raciborza. W raciborskim zamku króla gościł hrabia Oppersdorf. Wojsko przekroczyło Odrę i obozowało między Pietrowicami Wielkimi i Krzanowicami. Dalej już była droga przez Czechy pod sam Wiedeń. Krzanowice są ostatnią miejscowością na Szlaku Husarii Polskiej. Szlak wytyczył Oddział Bytomski PTTK w 1959 roku z okazji 276 rocznicy przemarszu wojsk polskich pod Wiedeń. Jego pomysłodawcą był znany przewodnik i krajoznawca ks. Jerzy Pawlik.